tag:blogger.com,1999:blog-80972986541997551332024-03-05T05:40:53.390+01:00Popatrz w góręWbrew pozorom czasem trzeba spojrzeć w górę, aby przestać się potykać...berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.comBlogger147125tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-2220308144141118992016-09-16T10:52:00.000+02:002016-09-16T10:53:47.934+02:00Wrocław w ruchu - konkurs - filmik nr 18<div class="MsoNormal">
Wakacje, beztroska, telefon, nasz Wrocław i moja córka na
desce. Kupa zabawy przy kręceniu filmu i ...niespodzianka! Nasz amatorski
filmik dostał się dziś w konkursie do 30-tki wybranych 60-sekundowych filmów
promujących Wrocław. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jeśli „Wrocław w ruchu” Wam się podoba, prosimy o głosy na
filmik nr 18. Przy ogladaniu zalecane słuchawki :) Głosować można przez FB,
SMSami lub w serwisie Gazety Wrocławskiej. Będziemy wdzięczne Wam bardzo – ja i
Magda.<br />
<br />
(konkretniutko to SMS o treści esk.11 na nr 72355, koszt
2,46 total) :)</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://www.gazetawroclawska.pl/plebiscyt/karta/film-nr-18,35553,1600357,t,id,kid.html#glosuj" target="_blank">http://www.gazetawroclawska.pl/plebiscyt/karta/film-nr-18,35553,1600357,t,id,kid.html#glosuj</a></div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-26375538759989152452016-06-23T11:08:00.001+02:002016-06-23T11:16:53.971+02:00My Jesteśmy Kulturą! <div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Czy ja śnię czy to zdjęcie z napisem ChWDP jest naprawdę ilustracją do
wydarzenia w ramach Europejskiej Stolicy KULTURY? (link do wydarzenia na facebooku: </div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://www.facebook.com/events/1618453881708683/1626021587618579/?notif_t=admin_plan_mall_activity&notif_id=1466499182293116">https://www.facebook.com/events/1618453881708683/1626021587618579/?notif_t=admin_plan_mall_activity&notif_id=1466499182293116</a>
,</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
link na oficjalnej stronie ESK: <a href="http://www.wroclaw2016.pl/kozanow-w-poszukiwaniu-cudownego">http://www.wroclaw2016.pl/kozanow-w-poszukiwaniu-cudownego</a>
).</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Czy ktoś jest serio zdrowy na umyśle umieszczając zdjęcie
takiego niecenzuralnego napisu i jednocześnie pisząc kilka wersów dalej o...
<u>występach dzieci z domu Kultury Anima</u>? Zarzutów można stawiać dużo już na
początku, choćby o braku zachęcenia przez organizatorów do zaangażowania w
wydarzenia na Kozanowie mieszkańców osiedla. W prasie już piszą o „chodniku z kamieni
nagrobnych” czy instalacji ze złomu na miejscu placu zabaw... Żałosne. Czy jako
ilustracja imprezy artystycznej na naszym osiedlu nie byłby lepszy choćby taki
obraz jak grafiti na bibliotece osiedlowej?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://berato78.blogspot.com/2013_06_01_archive.html">http://berato78.blogspot.com/2013_06_01_archive.html</a><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Czy mnóstwo pieniędzy
musi być wyrzucane na złomowatą instalację zamiast choćby na wystawę zdjęć
mieszkańców z dawnych lat życia osiedla, czy wykonanie ciekawych dzieł sztuki,
które byłyby pamiątką po ESK? Podobnie jak te interesujące rzeźby stojące przy
ul. Kozanowskiej mogłyby one stanowić element krajobrazu jednego z największych
wrocławskich osiedli, na którym wbrew nazwie wydarzenia wcale nie trzeba
wybierać się zbyt daleko w poszukiwaniu cudownego. Nasz Kozanów to piękne i
przestrzenne osiedle, z dużą ilością zieleni. Ma swoje wady, ale nigdzie tak
jak tutaj nie ma ślicznych mglistych poranków, nie ma tak blisko do naturalnego
nadodrzańskiego lasu... Mieszkam tu, robię czasem zdjęcia, piszę o Kozanowie,
bo warto. (np. tu na blogu: <a href="http://berato78.blogspot.com/2008/09/mglisty-cosa-zone-czyli-kozanw.html">http://berato78.blogspot.com/2008/09/mglisty-cosa-zone-czyli-kozanw.html</a>
) Mamy prężne centrum kultury Anima, szkoły, gdzie wiele się dzieje a przede
wszystkim ludzi, którzy nie potrzebują ukulturalniania w tak prymitywny sposób
jak to nieszczęsne wydarzenie... <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
Wiem, że to może być jedynie nieforturny początek, a dalsze
wydarzenia ESK na Kozanowie może będą ciekawe. Na to z całego serca liczę. I Drodzy
Organizatorzy! Nigdy nie jest rzeczą wstydliwą wycofać się z części inicjatyw i
pomysłów, jeśli okazuje się, że z prawdziwą kulturą nie mają one wiele
wspólnego.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
(mam prawa do poniższych zdjęć) </div>
<div class="MsoNormal">
Rzeźby na Kozanowie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPNGZap-1AAmqrjVnHBsVQbYuFzijzxgZpAvyzB8cyrgczyFkNXA5XG2DAul61UT3hNXi7UZM-xaq4J9b9zOa_lmTD1ovBCAlTV4v9Qc61nEANy_PM6D5w3PIbxfp3RZBcNHXRXj779W1z/s1600/rzezba1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPNGZap-1AAmqrjVnHBsVQbYuFzijzxgZpAvyzB8cyrgczyFkNXA5XG2DAul61UT3hNXi7UZM-xaq4J9b9zOa_lmTD1ovBCAlTV4v9Qc61nEANy_PM6D5w3PIbxfp3RZBcNHXRXj779W1z/s320/rzezba1.jpg" width="211" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisM2dUsSnVecpIGAvRcMihmBewEJvlr9dnF85FAWAqYF4UL9oxXUf73-HL2xJSRFvLkksEAy4FES_y4VBKEHZKLmzGCN9IFj7woleBZvOBJ0w7d5PenScCgnQrtRkLBYs1qGCUtEwdUk57/s1600/rzezba2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisM2dUsSnVecpIGAvRcMihmBewEJvlr9dnF85FAWAqYF4UL9oxXUf73-HL2xJSRFvLkksEAy4FES_y4VBKEHZKLmzGCN9IFj7woleBZvOBJ0w7d5PenScCgnQrtRkLBYs1qGCUtEwdUk57/s320/rzezba2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mgła na Kozanowie:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9_HwMf4juGVH2lkxQH3eDpGOuFO4US_hiIQhX66dZZ7Fgr0M_MqUt46qKdEAgyHBPL-TNJepAvuhCe9opoowESpbNd_kxZ6nFkhDB6U2Vb2RxmF0OQ5Em0YVQxD46GllCnpR3_0f0FNmd/s1600/mgla.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9_HwMf4juGVH2lkxQH3eDpGOuFO4US_hiIQhX66dZZ7Fgr0M_MqUt46qKdEAgyHBPL-TNJepAvuhCe9opoowESpbNd_kxZ6nFkhDB6U2Vb2RxmF0OQ5Em0YVQxD46GllCnpR3_0f0FNmd/s320/mgla.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-86364294419331580742016-05-31T23:06:00.001+02:002016-06-01T10:05:55.095+02:00Pocztówka z Ostrowa Tumskiego<div dir="ltr">
Co za czasy... W ciągu minuty można zrobić zdjęcie, na dodatek pod słońce, jednym maźnięciem w telefonie dodać efekt i otrzymać pocztówkę z zabytkowego Ostrowa. Może to wszystko zbyt łatwe i dlatego nikt już nie wysyła takich kartek, choćby i cyfrowych?.. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmDAsiKJ1X9cBGtG8zGLCnSEepAHDhRQixttIciZfUKVRW9ISjI_gN5Q4ldRcQH8Hc7w8ITdVyYI_qUcog8yW6roZ8pqOueJYuKYQvRxDBwRDvMBefBwUMmhwI0CnPLGgblAaFAAy1rYu4/s1600/IMG_20160510_191850.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmDAsiKJ1X9cBGtG8zGLCnSEepAHDhRQixttIciZfUKVRW9ISjI_gN5Q4ldRcQH8Hc7w8ITdVyYI_qUcog8yW6roZ8pqOueJYuKYQvRxDBwRDvMBefBwUMmhwI0CnPLGgblAaFAAy1rYu4/s320/IMG_20160510_191850.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-34040923243308588022016-02-25T09:52:00.003+01:002016-02-25T09:52:55.325+01:00Strażnik śpiącego Kozanowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzgOnBYwzQS_cbhBy_LyXdWKYHpYzgdniDshd_vHPWrLr7RUmGTPK1a-FP1BGb2fdRSEiSgTc9xKlal2Py3sGPNli6kUMcb_nlas6XSv8p5EKnKCTDxw8hUklBwAVFrGZhqbObIwH-taCf/s1600/straznik.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzgOnBYwzQS_cbhBy_LyXdWKYHpYzgdniDshd_vHPWrLr7RUmGTPK1a-FP1BGb2fdRSEiSgTc9xKlal2Py3sGPNli6kUMcb_nlas6XSv8p5EKnKCTDxw8hUklBwAVFrGZhqbObIwH-taCf/s320/straznik.JPG" width="320" /></a></div>
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-40037814589791105862016-01-31T23:46:00.000+01:002016-01-31T23:46:36.831+01:00Powitanie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDgP3Yz3I1OcJ8_I-tAF6nxWWERCyRrv-saEMIoOuETJfhW9o48dLLhdYRjQtI46bLNbpPQTD8suAIxKHLgyuatjXHsk-7CB32I5U9t33D_8jzaFmdPgSEbnlSaBp4ekV3B4wVOjMiJWDl/s1600/powitanie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="264" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDgP3Yz3I1OcJ8_I-tAF6nxWWERCyRrv-saEMIoOuETJfhW9o48dLLhdYRjQtI46bLNbpPQTD8suAIxKHLgyuatjXHsk-7CB32I5U9t33D_8jzaFmdPgSEbnlSaBp4ekV3B4wVOjMiJWDl/s320/powitanie.JPG" width="320" /></a></div>
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0Wrocław, Polska51.1078852 17.03853760000004150.948439199999996 16.715814100000042 51.2673312 17.361261100000039tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-55048625161958334272015-10-08T00:52:00.000+02:002015-10-08T00:52:58.412+02:00Równonoc i stare podwórkaUlice i podwórka na wrocławskim Trójkącie są czasem jak korytarze w świątyniach Majów, gdzie słońce wpadało tylko dwa razy do roku, podczas jesiennej i wiosennej równonocy. Wysokie ściany kamienic okalające wąskie jezdnie i jeszcze węższe chodniki, nie dają światłu wielkich szans. Czasem tylko, gdy słońce stoi nisko, promienie przez jakiś kwadrans omiatają odpadające elewacje, rzucają długie cienie na nierównych chodnikach i przemykają przez bramy wjazdowe na szare podwórka.<br />
<br />
Ostre wieczorne światło odbite od uchylonych okien, od witryny umytej akurat ostatnim deszczem wpada w miejski system luster i ląduje na placu między kamienicami.<br />
<br />
Gdy promień dotknie na chwilę zszarzałego zakamarka podwórka, zakurzonego kąta przy garażu czy omszałej ściany oficyny, na chwilę przysiada tam. Bawi się z podwórkowym kotem, oślepia na moment napuszonego gołębia i... cofa się ze zdziwieniem. Bo choć światło tak rzadko tam zagląda, to od dawna nie widziało tam istotnych zmian.<br />
<br />
Nic oprócz rozpadającego się w proch tynku na przedwojennych tyłach oficyn i wielkich plam wilgoci na powojennych przybudówkach. Zakurzone lub zabłocone podwórka, na których nie bawią się dzieci, bo dawno już dorosły i parkują tam teraz samochody. Ich dzieci już nawet nie wiedzą, że można tam wyjść...<br />
<br />
Czasem, tuż przed zachodem, cząstka światła padnie na kępkę trawy, krzak dzikiego bzu i zapomnianą ławkę na skwerze i zanim wróci do źródła tym samym labiryntem bram i uliczek, zostawi powidok - jak prześwietlone zdjęcie.<br />
<br />
Jest w tym widoku nadzieja, że miejsca te mogą znów ożyć, podwórka stać się enklawą zieleni, czy placem zabaw. W wizji przez moment dostrzec można życie, sąsiadów, dziecko na huśtawce, starszą panią ćwiczącą na podwórkowej siłowni, drzewa, trawę...<br />
<br />
Można ten widok utrwalić i ziścić, a narzędzia, coraz skuteczniejsze mamy w zasięgu ręki:<br />
<br />
<b><a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/">Wrocławski Budżet Obywatelski</a></b> z roku na rok rośnie i zyskuje uczestników.<br />
Już tylko cztery dni (do 12.10.2015) pozostały byśmy zagłosowali na projekty, które mogą zmienić na lepsze podwórka, parki, nasze miejsca w mieście.<br />
<br />
<a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2015/szukaj,id,,name,,osiedle,36,kategoria,,status,1,prog,">Projekty z "Trójkąta Bermudzkiego" czyli Przedmieścia Oławskiego</a><br />
<br />
mogą odmienić podwórka i zazielenić miasto: projekty nr <a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2015/projekt,id,227">227</a>, <a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2015/projekt,id,240">240</a>, <a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2015/projekt,id,341">341</a>, <a href="https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2015/projekt,id,443">443</a> i oczywiście 812, czyli <a href="https://www.facebook.com/events/1644606819133066/1649887465271668/">Drzewa dla Wrocławia</a>.<br />
<br />
Możesz zagłosować na inne projekty, bliższe Tobie, ale zagłosuj koniecznie!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1JezKbVlMmkKoFpaTAwP6lay8cu5M0nf6l50AnTMq9sKwjhJ0z8lJC7K2tjfPRkIzm_hegdVVsI9ufu62SHdyiDxm1y4GfUG0aniMWk8uQaxlhjj2CdpDwwnHb0Cx41K7a_qEUJ50tO5W/s1600/DSC_1323.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1JezKbVlMmkKoFpaTAwP6lay8cu5M0nf6l50AnTMq9sKwjhJ0z8lJC7K2tjfPRkIzm_hegdVVsI9ufu62SHdyiDxm1y4GfUG0aniMWk8uQaxlhjj2CdpDwwnHb0Cx41K7a_qEUJ50tO5W/s320/DSC_1323.JPG" width="240" /></a></div>
<br />
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-21243363697600504492015-06-19T19:20:00.001+02:002015-06-19T20:08:19.415+02:00Smaki Lata<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXk6u7LsrfcSdoTaTBDElaZtEcDC42Mw5dJmx5qsXbEDcO6rDYV-lu1X0oVl3Txo0uESBoMk_-GJpHe5jk-JQxJg7Beo6XVm6lt8frVDKQyIZ3aLyk9MTAaYycn7Tyi6hNemRwdB67Z4An/s1600/DSC_6030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXk6u7LsrfcSdoTaTBDElaZtEcDC42Mw5dJmx5qsXbEDcO6rDYV-lu1X0oVl3Txo0uESBoMk_-GJpHe5jk-JQxJg7Beo6XVm6lt8frVDKQyIZ3aLyk9MTAaYycn7Tyi6hNemRwdB67Z4An/s320/DSC_6030.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-85683779347821251462015-05-31T23:58:00.004+02:002015-06-01T00:21:43.462+02:00Skóra opakowana w marzenieNie mogę zrozumieć mechanizmu, który tysiącom czy milionom konsumentów pozwala się nabierać na magię działania pewnych kosmetyków. Pomijając może najbardziej ekstremalne opinie mówiące, że kosmetyki na skórę nie działają wcale, bo pozostają tylko w najbardziej wierzchnich warstwach naskórka, warto jednak pomyśleć rozsądnie.<br />
<br />
Pierwszy z brzegu szampon, balsam czy krem zawierający w opisie nazwę magicznego, drogocennego olejku "prosto z natury" to wielka marketingowa manipulacja. Praktycznie każdy z kosmetyków tego rodzaju zawiera nie więcej niż 1 do 2-3 procent wspomnianej w nazwie "rewelacyjnej" substancji... W porcji szamponu czy maseczki to marny ułamek. Reszta to standardowe wypełniacze, parafina, środki nadające konsystencję, zapach, trwałość (konserwanty).<br />
<br />
I nie analizując szkodliwości, udowodnionej bądź nie, tych wszystkich składników dodatkowych, a myśląc tylko o tym magnetycznie przyciągającym olejku, czy nie łatwiej po prostu kapnąć kilku kropli świeżej oliwy z oliwek, maznąć to co mazać chcemy masłęm kokosowym lub dodać do maseczki na włosy olejku z awokado?<br />
<br />
Nie czytając składu możemy dać się omamić sugestywnemu opakowaniu czy reklamie, gdzie ktoś ziszcza nam właśnie marzenie o gładkiej skórze w postaci modelki na greckiej wyspie. Ale czy te kilka kropel "greckiej" oliwy w całej dużej butelce balsamu o terminie ważności przypadającym za 3 lata, ma być lepsze od świeżo zakupionej spożywczej oliwy extra vergine?<br />
<br />
Przygotowując sałatkę grecką i polewając obficie pyszną oliwą ogórki z pomidorami, wezmę tę jedną łyżkę złotego tłuszczu i narobię konkurencji "opantentowanej formule piękna organicznej oliwy z greckich wysp" we wszystkich balsamach razem wziętych. Phi..., jeśli łyżka to za dużo, to resztę zjem ze świeżą grzanką. Bo.. mogę! :)<br />
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-66008734712010570982015-02-28T01:22:00.000+01:002015-03-03T09:19:32.612+01:00Świetlisty wędrowiec<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orion - starożytny myśliwy, żeglarz-tułacz czy
ukochany bogini Księżyca…? Na naszym zimowym niebie to czasem tylko trzy
charakterystyczne gwiazdy ustawione w pochylonej linii, choć przecież według
encyklopedii liczba gwiazd, które można dostrzec w tym gwiazdozbiorze gołym
okiem dochodzi do 120. Widać je gdzieś na odległych pustkowiach, z dala od
ludzkich siedzib.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czasem jednak nawet w mieście niebo wydaje się
być bliżej. Po kilku wietrznych dniach miejskie przeciągi wydmuchują smog na
przedmieścia a klarowny granat rozpościera się nad miejskim światłozbiorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po raz pierwszy w historii ludzkości tak wielu
ludzi widziało tak niewiele gwiazd. Jeszcze nigdy w dziejach ludzi rozgwieżdżone niebo nie było tak rzadkim widokiem, luksusem czy atrakcją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kto by przewidział, że konstelacje miejskich
iluminacji i linie oświetlonych dróg przyćmią przetkaną diamentami czerń nocy?
Tę połyskującą czerń, która przez tysiące lat szczepiła w ludzkich umysłach
mity, wyświetlała fantastyczne historie i dodawała perspektywy do wojen,
sukcesji, wędrówek ludów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czasem jednak nawet w mieście niebo wydaje się
być bliżej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W jeden z takich skrzypiących wieczorów zimowych
wracam z córką z przedstawienia, obie rozweselone, rozśpiewane. Mróz łaskocze w
nosy, gdy wysiadamy na naszym osiedlu z jasnego i ciepłego wnętrza
tramwaju.Większość latarni nie działa, więc wzrok szybko przyzwyczaja się do
ciemności. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rząd bloków nie świeci oknami, zamknął je jak
oczy. Ludzkie gniazda pozasłaniane roletami zamknęły na balkonach widok na
niebo wraz z oszronionymi rowerami i krzesełkami ogrodowymi. Nieoglądana
panorama zimowego nieba czeka na nas. Staję więc z córką, zadzieramy głowy ku
niebu. Celuję w nie telefonem z aplikacją do lokalizacji gwiazd. Muszę wyglądać
komicznie z wyciągniętą w górę ręką i szalikiem na pół twarzy.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozszyfrowujemy magiczne nazwy ciał niebieskich.
Aby znaleźć pas Oriona nie potrzeba nam techniki, bo trzy jasne gwiazdy
błyszczą wyraźnie. Ale sprawdzamy co kryje się obok i gdzie rozsiadł się
Syriusz - pies Wielkiego Łowczego. Tuż obok nas staje sędziwa pani z pieskiem.
Zagaduje do nas tak, jak teraz to już nieczęste. Z delikatnym zaśpiewem z
przedwojennego Lwowa: "Te trzy gwiazdy to Orion, kiedyś mówiło się na nie
Trzej Królowie, bo najlepiej je widać zimą, tak koło Ich Święta właśnie. Mój
tatuś studiował astronomię przed wojną i tak nam te gwiazdy nieraz pokazywał,
jak byliśmy dziećmi...". Stoimy tak we trzy wytężając wzrok i wstrzymując
nie wiedzieć czemu oddechy... Starsza pani pewnie podróżuje teraz w czasie i z
prędkością światła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Widzę na raz setki pokoleń, wpatrujące się w te
same gwiazdy Oriona, szukające w nich odpowiedzi, piękna lub kierunku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orion. Wystarczy chwila poszukiwań, by odkryć jak wiele ma imion. Staronordycki Aurvandil, staroangielski
Earendel czyli Świetlisty Wędrowiec. Dla Syryjczyków - olbrzym Al Jabbar a dla
Chaldejczyków, którzy tysiąc lat temu co do dwóch sekund obliczyli czas trwania
roku kalendarzowego - Tammuz. U Hebrajczyków - Gibbor czyli Siłacz, dla
Chińczyków - Biały Tygrys, według Greków - myśliwy po wsze czasy goniący po
niebie Plejady... Atli, Candaon, Orion... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dla naszych przodków światło zimą było
racjonowanym luksusem, więc żyli w zgodzie z ciemnością i na aksamitnym ekranie
wyświetlali fantastyczne historie wyobraźni i legend. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A dziś, gdy mamy nadmiar światła, amatorzy -
poszukiwacze "ciemnego nieba" wyjeżdżają na nocne wyprawy daleko
od łun miast po gwiaździste niebo, po perspektywę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bo jak możemy mocno stąpać po Ziemi, skoro nie
widzimy nieba?<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W jaki sposób możemy wzrastać, gdy nie widzimy
już jak jesteśmy mali?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-62045938699466651032015-01-31T23:09:00.001+01:002015-01-31T23:09:56.683+01:00Miejskie drzewa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQldhaBhPXz_9MpRIjv5KVAz-CMZV1RY6SmBYHl2uEfO7awI-CZu8hKGYRwz5Qiqb_t3PFGF_vGk6nDYUbuYQgTSBmaGREXxlAfnA2TNaLrXhOIJ2z7PDSdFAvx8MR0e3hObNtaaCIGwG6/s1600/DSC_4068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQldhaBhPXz_9MpRIjv5KVAz-CMZV1RY6SmBYHl2uEfO7awI-CZu8hKGYRwz5Qiqb_t3PFGF_vGk6nDYUbuYQgTSBmaGREXxlAfnA2TNaLrXhOIJ2z7PDSdFAvx8MR0e3hObNtaaCIGwG6/s640/DSC_4068.JPG"> </a> </div>berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-52309584119736748712015-01-21T09:47:00.001+01:002015-01-21T09:47:07.312+01:00Schodząc w głąb historii<p>(...)</p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2N1EmoB6cUHRTRBI777mK28Ct-_v6GSyd1gVnIgRDRCefG0TVPldx8EuYqDO9fg4s2UQuPMFJhRa0pU3p_oDnl69uK_Riq4NTg1CUty-hlsJiigowVC7gaFak3nDSgQxw5BOp0OxGkBTf/s1600/DSC_4093.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2N1EmoB6cUHRTRBI777mK28Ct-_v6GSyd1gVnIgRDRCefG0TVPldx8EuYqDO9fg4s2UQuPMFJhRa0pU3p_oDnl69uK_Riq4NTg1CUty-hlsJiigowVC7gaFak3nDSgQxw5BOp0OxGkBTf/s640/DSC_4093.JPG"> </a> </div>berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-20144815452674831132014-12-30T17:05:00.001+01:002014-12-30T17:05:48.214+01:00ZaPoznajmy się.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfI5eS_1XGKZ6aEx4Jvk-DyWCx2kNIz3geB9xUvtwgG9iLPEaiZ8p30wmwnSh5aFXPhMD8XdZxfvEvgn-Me8joFLO3SnDgbiR9r39W7kIwEPza15hq6w296HZkfoyf3tjiubetB5jQUFGb/s1600/DSC_3986.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfI5eS_1XGKZ6aEx4Jvk-DyWCx2kNIz3geB9xUvtwgG9iLPEaiZ8p30wmwnSh5aFXPhMD8XdZxfvEvgn-Me8joFLO3SnDgbiR9r39W7kIwEPza15hq6w296HZkfoyf3tjiubetB5jQUFGb/s640/DSC_3986.JPG"> </a> </div>berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-46265471120484370072014-12-22T00:52:00.001+01:002014-12-22T10:32:45.317+01:00Najdłuższa nocDzisiejszej nocy nastąpi przesilenie zimowe, ale ciemnosci jeszcze trochę doświadczymy. Choć będą to już mroki z większą nadzieją na szybkie zwycięstwo Słońca. Dobry czas by piec pierniki i ich kształtami zaklinać niebo, aby chmury choć innych gwiazd widoku nam nie zasłaniały... skoro nasza najbliższa gwiazda ustępuje im pola na tak wiele godzin, niech się błyszczą słoneczne siostry na ciemnym zimowym niebie.<br />
Wesołych Wszelkich Świąt tego czasu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh207DLKr0ADrJLa0eaQHF31hx_9GDmEMMfNrlr12pP0nqOJqTQpIbvtg5nmxAuecklhgCp1iXnW_lkFiNytHZzivgytALK_Ujzi4Jt1aQAfb4dE53ItqNgMaq2ALng2JtiBC5PEwtm-5Z/s1600/DSC_3840.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh207DLKr0ADrJLa0eaQHF31hx_9GDmEMMfNrlr12pP0nqOJqTQpIbvtg5nmxAuecklhgCp1iXnW_lkFiNytHZzivgytALK_Ujzi4Jt1aQAfb4dE53ItqNgMaq2ALng2JtiBC5PEwtm-5Z/s640/DSC_3840.JPG" height="240" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-2075313343489694772014-10-31T23:23:00.001+01:002014-11-01T00:44:07.055+01:00Kraina Muzyki<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
[sprzed roku]</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Listopadowy wieczór. Właściwie popołudnie, ale ciemno całkowicie. Chodnik wzdłuż ulicy w zasadzie normalny, ale po ciemku zdaje się być okropnie wyboisty. Czy to gałązki żywopłotu stukają o moją torebkę i kurtkę czy to warkocze plecione z zimnego deszczu? Potem jeszcze kilkanaście kroków przez równie nieoświetlony dziedziniec, schody, wejście... i dalej uderza już światło i ciepło wnętrza budynku. Parujące wilgocią korytarze i moje okrycie wyglądają dość tajemniczo - jakby ktoś rozprzestrzenił magiczny dym...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Atmosfery niezwykłości dodają dźwięki dochodzące z kolejno mijanych sal. Szparami pod drzwiami, niesfornie, snuje się muzyka: tu skrzypce, tam lekki flet, a dalej fortepian powtarza kilka taktów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pędzę wyżej, na kolejne piętro, a tam znów mrok. Przez wielkie okna szkolnego korytarza nie wpada światło, bo nie ma go i na zewnątrz, za to szyby grają uderzane milionem kropel. Szesnasteczki. Puk - puk, kap-kap.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Biegnę dalej, bo nie chcę, nie mogę się spóźnić!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
No horyzoncie otwarte drzwi szkolnej auli wypuszczają snop światła na wypastowaną podłogę. Stąpam szybko po nierównościach błyszczącego linoleum, gonią mnie jakieś mocne akordy z pierwszego piętra. Ale już wchodzę do auli, udało się.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zdążyłam. Moja córka bieli się galową bluzką przy fortepianie na podwyższeniu auli. Głęboko oddycham, już siadam. Za chwilę koncert.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z zewnątrz typowa tysiąclatka, szkoła jakich wiele. Trochę betonu, boisko w pobliżu, blokowisko wokół. Drzwi zupełnie normalne, nie dźwiękoszczelne.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A w środku magia, kraina muzyki. Sączą się dźwięki, suną po burej lamperii, tej praktycznej. Na podłodze futerały, nuty, trampki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Świecą się oczy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Szkoła Muzyczna.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQHJlsQ7_lH04n2J2RnxFwKJ-s91njTGDQ0IHrO6HTiHiq5yPROHMvC94wOtNqM5UCtjeDjz0zI4ylfychTPg1HGdZemG65bQ0SUdDZay_zjg6Q9t4gaAMdlBM2-zO7gQxEybquzdI2JO3/s1600/DSC_0803.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQHJlsQ7_lH04n2J2RnxFwKJ-s91njTGDQ0IHrO6HTiHiq5yPROHMvC94wOtNqM5UCtjeDjz0zI4ylfychTPg1HGdZemG65bQ0SUdDZay_zjg6Q9t4gaAMdlBM2-zO7gQxEybquzdI2JO3/s640/DSC_0803.JPG" height="300" width="400" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-84368319191380416422014-10-31T23:06:00.000+01:002014-10-31T23:11:51.739+01:00Meteokuchnia[latem] Na ucisk w głowie przed nadchodzącą burzą medycyna pod postacią lekarza rodzinnego nic nie poradzi, zasugeruje by się raczej stuknąć w tę głowę. Nie ma też wzoru ani algorytmu na stopień tzw. senności niepohamowanej w zależności od wysokości ciśnienia atmosferycznego. "To jakieś szarlatańskie wymysły!" stwierdzą niektórzy wedle wykładni NFZ. "Meteopatia to bzdura!".<br />
Ale ktoś, kto odczuwa podatność swojego organizmu na zawirowania pogody, wie o czym mowa.<br />
Poczucie jak bardzo jest się częścią oceanu światowego i atmosfery jednocześnie. Obserwacja tego jak nasze 70% ciała czyli woda poddaje się zmianom ciśnienia i ulega tym samym siłom, które ogrom kropel wody zawieszają na niebie i rzeźbią z nich chmury - to dość wyjątkowe wrażenie. Zwykle zbyt mocne, by pomieścić się w głowie. Może stąd jej ból.<br />
Więc wtedy, gdy atmosfera ciśnie nas zbyt mocno lub słabo, ratujmy się radykalnymi metodami.<br />
<br />
Otwieram kuchenne okno nie zważając na obłąkane przedburzem komary. Ciemno już, chociaż letni wieczór dziś przyszedł wcześniej z winy skłębionej warstwy granatowych chmur. Warzywa kroję z pasją, choć nierówno, byle szybciej, byle mniej schylać się, bo wtedy głowa boli mocniej. Duchota i wilgoć tak intensywne, że gaz pod patelnią ledwo się udaje zapalić. Oliwa jednak szybko otula kawałki letnich papryk, pomidorów, cukinii i razem już podskakują niecierpliwie mięknąc i błyszcząc naoliwione.<br />
<br />
Przy wsypywaniu przypraw ziołowych towarzyszą mi dalekie pomruki grzmotów. Zgniecione, pachnące, dużo, ostro... Może nieco nieostrożnie nachylam się nad aromatyczna inhalacją czyli patelnią z warzywami, ale to nie do opanowania. Może minie ten uporczywy ból głowy?<br />
<br />
Właśnie kiedy do potrawy na koniec dosypuję obficie świeżo zmielonego pieprzu, powietrze tuż za oknem przeszywa trzask grzmotu tak bliski, że jednoczesna błyskawica elektryzuje osiedle na moment jasnoniebieskim światłem.<br />
<br />
To ostatnia, sekretna ingrediencja.<br />
<br />
Danie gotowe, deszcz lunął cały naraz, po bólu głowy nie ma śladu. To moc kuchni meteopatycznej i pikantnej iskry z chmur. A danie jeszcze czeka i paruje.berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-60363810522087146872014-09-30T13:07:00.001+02:002014-09-30T13:09:55.458+02:00Bez zdjęć kotów?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnUtxbUlY9L_coFAokggl3KLxJUK1hyphenhyphenth4aEOfeVAaq7F-8qdsha_uvEBSDDfTD4zUxhks_8wpBEUi4nkre7SVU9U6UAa1QJvDkEQuVPWbPK4u_m6UKDW_Mqy5qIrumPWHIFajvHQ_f2VS/s1600/DSC_3173.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnUtxbUlY9L_coFAokggl3KLxJUK1hyphenhyphenth4aEOfeVAaq7F-8qdsha_uvEBSDDfTD4zUxhks_8wpBEUi4nkre7SVU9U6UAa1QJvDkEQuVPWbPK4u_m6UKDW_Mqy5qIrumPWHIFajvHQ_f2VS/s640/DSC_3173.JPG" height="240" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-54417490864820203412014-06-03T22:24:00.000+02:002014-06-03T22:27:26.727+02:00Wronę pod obronę<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dzień Dobry,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zwracam się z uprzejmą prośbą do Szanownej Społeczności, by wzięła pod obronę moją rodzinę. Z największym wysiłkiem próbuję wychować moje potomstwo, co w dzisiejszych czasach nie jest łatwe. Miejsc odpowiednich na budowę domu jest coraz mniej, a od zbudowania do wychowania dzieci jeszcze długa droga. W tym roku po wielkim przeżyciu, jakim było dla mnie widok wyciętych drzew wzdłuż rzeki nazywanej przez ludzi Odrą, prawie podupadłam na zdrowiu. Nasz zeszłoroczny dom na gałęzi zniknął wraz z... gałęziami oraz całą resztą drzew.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tylko jakaś niezłomna siła, nazywana przez niektórych instynktem, kazała mi poszukać miejsca na gniazdo w pobliżu. Wprawdzie miejsce to nie to samo co nasz dawny dom w koronie liści przy samym bulwarze wzdłuż Urzędu, z malowniczym widokiem na rzekę.. Ale okolica ta sama i pomyślałam, że najlepiej będzie w tym roku młode odchować w znajomym rejonie, zaledwie do drugiej stronie Długiego Budynku Urzędu Marszałkowskiego. Niestety nie tylko ja tak pomyślałam, ponieważ wiele bezdomnego po wycince ptactwa nerwowo szukało swego nowego lokum. Trochę kłótni doświadczyliśmy, ale udało się!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Znalazłam dorodne drzewo i choć bliżej ludzkiej ulicy, choć warunki niedoskonałe - to tutaj złożyłam jaja i próbowałam wykarmić młode.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie lubię narzekać, ale niestety ludzie wciąż chcą więcej i więcej. Moje pisklęta przecież nie rosną wolno, o nie! Pałaszują i już nie mieszczą się w gnieździe, więc nie zajmie to wiele czasu, gdy gotowe będą do lotu w świat. Jako matka, dumna jestem z moich wroniąt. Tylko nieco cierpliwości, a jej właśnie nie mają za grosz Ludzie, moja Droga Społeczności!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dlaczego Ludzie tak blisko podchodzą w czasie, gdy moje dzieci wciąż ledwo podfruwają? Dlaczego nie reagują na moje ostrzegawcze okrzyki, które rozumie przecież każde inne stworzenie!? Podjeżdżają ciasno pojazdami pod samo nasze drzewo i stwarzają zagrożenie moim dzieciom, które przecież muszą uczyć się znajdywać pożywienie wokół drzewa!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W takich warunkach nie da się budować rodziny! Podobno Ludzie nie należą do gatunków głupich, choć sądząc po tym kompletnym braku rozumienia sytuacji i moich ostrzeżeń, zaczynam w to wątpić.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W ostatnich dniach musiałam uciec się do przemocy i kilkoro Ludzi porządniej nastraszyć.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wiadomo, że zdrowie i przyszłość Piskląt najważniejsza!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dlatego więc proszę Droga Społeczności WROn, GaWROnów i Kawek Miasta WROcławia o interwencję. W ramach obywatelskiej solidarności.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z poważaniem,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wrona Marianna.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PS. Tu poniżej obraz - wspomnienie jednego z wyciętych w okolicy drzew.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PPS. Na dowód tego, że Ludzie postępują zupełnie nieracjonalnie, podam przykład naszej kuzynki. W zeszłym roku przy ul. Pawłowa miała ona z rodziną cudne gniazdo-marzenie. Okolica cicha chociaż blisko centrum i zapasów jedzenia. Teren był ogrodzony, bo ludzie nie wpuszczali tam pojazdów, a co więcej chowali tam swoje stado piskląt, przepraszam: dzieci. Nazywają to przedszkolem. Moja kuzynka liczyła na dobry lęg i zdrowe potomstwo, ale jakież było jej oburzenie, gdy ludzkie pisklęta nie szanowały zwyczajnych wronich ostrzeżeń a dorośli ludzie wręcz agresywnie na nią nastawali, jak też i na jej rodzinę. Była kłębkiem nerwów, a najgorsze stało się, gdy Ludzie przenieśli jej gniazdo! Aż żal mówić co stało się z jej dziećmi!..</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqrcup4HOFUiGhe-9wG8K-n5GbZ1m1jpGfCuL0W5CnhATAnK7Lxpjh0GUB4OtdteUtn6z7jG1mS-gYY0-VxhWm07rTmHIX4XhecrQhIyMzanjO7gh6zCrJpnFZyAmgtEiTgZ_4yVBjLvOx/s1600/DSC_0071.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqrcup4HOFUiGhe-9wG8K-n5GbZ1m1jpGfCuL0W5CnhATAnK7Lxpjh0GUB4OtdteUtn6z7jG1mS-gYY0-VxhWm07rTmHIX4XhecrQhIyMzanjO7gh6zCrJpnFZyAmgtEiTgZ_4yVBjLvOx/s1600/DSC_0071.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-43124665963358686332014-05-20T11:11:00.001+02:002014-06-03T21:19:38.088+02:00Po deszczu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-lMrznpp3yKQbU9s0wHKve1WAdrutFq6PWU9qdKLqVih6RQ-269ub5O0EfqZ1Y14cNQzqIlPa4uRN5OJhjBqJm2F-N4wsbUqiBbJ2xMT1Om4U1PmJmFFACPAF-s_RlAUbcrSIYxVlFj8F/s1600/podeszczu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-lMrznpp3yKQbU9s0wHKve1WAdrutFq6PWU9qdKLqVih6RQ-269ub5O0EfqZ1Y14cNQzqIlPa4uRN5OJhjBqJm2F-N4wsbUqiBbJ2xMT1Om4U1PmJmFFACPAF-s_RlAUbcrSIYxVlFj8F/s1600/podeszczu.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-91036305993191510012014-01-31T23:43:00.001+01:002014-01-31T23:43:21.901+01:00Zakamarki edukacji<i>Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi.</i><br />
<i>To synowie i córki Życia,</i><br />
<i>Powołane dla Niego samego.</i><br />
<i>(…)</i><br />
<i>Możecie ofiarować dom ich ciałom,</i><br />
<i>Ale nie duszom,</i><br />
<i>Bo dusze tych dzieci mieszkają w domu jutra,</i><br />
<i>Którego nie możecie nawiedzić nawet w marzeniach.</i><br />
<i>Kahil Gibran</i><br />
<i><br /></i>
Obecnie, gdy dorośli przygotowują plan kształcenia dzieci, tak naprawdę próbują wyłonić z niebytu przyszłość. Bo jak odkryć TO, na co ma wykształcenie przygotować, co umożliwić, skoro nie potrafimy nawet w sposób przybliżony powiedzieć jak będzie wyglądać świat za 10-20 lat? W jaką wiedzę i umiejętności wyposażyć, żeby nie stały się bezużytecznym plikiem zżółkłych notatek?<br />
<br />
Doświadczyć powinny nas nauczki z przeszłości. Chichoty czasu nad ofiarami mitów wykształcenia.<br />
Zmiany są tak szybkie, że może już za pięć lat potomstwo nam parsknie śmiechem w twarz, bo program edukacji będzie tkwił korzeniami w świecie, który zdąży przeminąć.<br />
<br />
Byli już w historii absolwenci międzywojennych gimnazjów z XX wieku o tak wysokim poziomie, że dzisiejsi magistrowie mogliby nie dotrzymać kroku.<br />
<br />
Były też ofiary matury zdanej w PRLu, którzy teraz przed emeryturą szukając pracy wpisują w rubryce: wykształcenie średnie. „Niedouki jakieś? Studiów nie mógł taki skończyć?” – krążą myśli młodej pracownicy Urzędu Pracy. I niewiele wynika z faktu, że wiedza matematyczna tego abiturienta ’70 prześciga wielu dzisiejszych inżynierów…<br />
<br />
A co z tymi, którzy ukończyli zawodówki, by szybko solidną pracę zdobyć i fachem budować powojenną Polskę? Dziś przez młodych są widziani jako niewykształceni. Zadrwiła z nich historia. Ich świat się zmienił.<br />
<br />
Okropnie zakpił chochlik zmian ze staruszki, która przesiaduje teraz na ławce. Jej świadectwo zaginęło w mrokach wojennego czasu, ale ile by dziś było warte? W latach 30-tych wychodziła dzielnie przed świtem co dzień do sąsiedniej wioski, dziesięć kilometrów. Aby ambitnie skończyć.. szóstą klasę jak żadne inne z jej rodzeństwa. Dziś wydaje się być prawie analfabetką - dla kogo? Własnego wnuka, który jako jeden z tysięcy właśnie skończył studia zaoczne.. Przemknął, musnął wiedzy, może skopiował kopie, poprawił poprawkowe.. I trzyma teraz dyplom, który dla jego rodziców jeszcze jest znakiem pewnej nobilitacji...<br />
<br />
Minie trochę czasu, a ten znów wykrzywi coś, zweryfikuje, dyplomy zakurzy i kolejny raz zakpi.<br />
<br />
Czas czeka na godnego przeciwnika – na rewolucyjny system kształcenia. Gotowe recepty i poszufladkowana wiedza przestały przecież być użyteczne już kilka pokoleń temu.<br />
<br />
Na pewno w błyskawicznie zmieniającej się dzisiejszej rzeczywistości proces edukowania młodych nie powinien przypominać stopniowego lepienia kawałka gliny. Raczej musi wyglądać jak wszechstronny trening przed ekstremalną wyprawą… Z naciskiem na odważne i nowatorskie myślenie. Wpajanie wiary w to, że dobrze jest samodzielnie uczyć się przez cały czas… Wtedy nie wpadnie się w archaiczną pułapkę systemu edukacji. I żaden absolwent nie będzie ukształtowaną figurą lecz sam usiądzie by własnoręcznie wytworzyć narzędzia . <br />
Takie, które z kolei wyrzeźbią kształt przyszłości.<br />
<div>
<br /></div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-37553883561786646832013-12-02T12:44:00.001+01:002013-12-02T15:06:18.520+01:00Mroźne duchySiedza takie mroźno-szroniaste, niewidzialne postacie na wielu przystankach w ostatnie zimne poranki..<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTtyV1AVyr-p42aF0nsgHcMvn6RvQJcq5F13DDdle2PxkqchZczhtF28Keuem-ZlYHc822nWzk-bERIZ1JKuO428qhLKJMiYPQaTv_cGlHaKuvIIN2TXSCFzlpq6zIIjKcScBosUowY2VQ/s1600/DSC_4123.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTtyV1AVyr-p42aF0nsgHcMvn6RvQJcq5F13DDdle2PxkqchZczhtF28Keuem-ZlYHc822nWzk-bERIZ1JKuO428qhLKJMiYPQaTv_cGlHaKuvIIN2TXSCFzlpq6zIIjKcScBosUowY2VQ/s320/DSC_4123.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-87405371647346948142013-10-14T13:31:00.002+02:002013-10-14T13:31:49.959+02:00DrogaDroga bywa niejasna. To co widzimy, jest wycinkiem, ekscytuje nas to co za zakrętem.<br />
Ci co myślą, że dobrze wiedzą gdzie są i dokąd idą, też się czasem mylą. I dobrze :)<br />
<br />
Na zdjęciu stara droga na Niskich Łąkach we Wrocławiu. Poniemiecka kostka, obok wrastająca bujna i dzika zieleń. Kilka metrów dalej - pasą się konie, na drodze często wygrzewa się kotka i jej tegoroczne młode. Droga donikąd, bo dalej tylko tereny wodonośne, a tam zakaz dla dwunogich.<br />
<br />
Ale niestety d l a t e g o m i e j s c a odliczanie trwa i już za kilka miesięcy będzie tu jeden z odcinków obwodnicy Wrocławia.<br />
Czy na pewno droga poprowadzi wtedy dalej?..<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyajv9JZKrBHSvkZH3-cx_6w37dg_poBMWdGkWS9eBNUmBbHrd5HeH4Ys4yLsvs2yFi1L-LQ3Pno6AYx-VjPpzU6yzK7gcIhOV5DK_Q5FgpPRbFGbLbxiaqF-Yz49DE6J1kBnl7ytK-qh0/s1600/droga.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyajv9JZKrBHSvkZH3-cx_6w37dg_poBMWdGkWS9eBNUmBbHrd5HeH4Ys4yLsvs2yFi1L-LQ3Pno6AYx-VjPpzU6yzK7gcIhOV5DK_Q5FgpPRbFGbLbxiaqF-Yz49DE6J1kBnl7ytK-qh0/s320/droga.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-29660334316014833222013-09-30T23:29:00.001+02:002013-10-14T13:08:50.618+02:00Strażnik zakazuCzy koty lubią kino? Ten na pewno nie lubi źle zaparkowanych samochodów pod DCF we Wrocławiu. :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5aqlBIt7vVmID0u3qkPRUzbN86acp3gTE5HwwfTox7OX2QBfZQOWIRHlF5BGPKCEUXtLUvY46sSDpbPhxRBymfbVUKNyM-7WTUoEL4qWGRJcA3IpGdT-JR_hylHjbXbA3z2p7jRGdEzi/s1600/DSC_3376.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5aqlBIt7vVmID0u3qkPRUzbN86acp3gTE5HwwfTox7OX2QBfZQOWIRHlF5BGPKCEUXtLUvY46sSDpbPhxRBymfbVUKNyM-7WTUoEL4qWGRJcA3IpGdT-JR_hylHjbXbA3z2p7jRGdEzi/s320/DSC_3376.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-6918516734434758162013-09-30T23:18:00.001+02:002013-10-14T13:09:44.240+02:00Sposoby na kłótnieZ ludźmi też pewnie czasem taka metoda ma sens :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiotQ8tLDZpEUpCvz5I6K9HKLJ0hS-bXD29_CMOtdDPLRbcQeMWJ1CgqAGNq7tVUwblS7L9kwyefJy_5A5YNlyuouyf_ZoGlDu8SUBM-FZz8ikJjUHd9lN-aocex37jeb5rE07lwSWnNTb_/s1600/DSC_3486.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiotQ8tLDZpEUpCvz5I6K9HKLJ0hS-bXD29_CMOtdDPLRbcQeMWJ1CgqAGNq7tVUwblS7L9kwyefJy_5A5YNlyuouyf_ZoGlDu8SUBM-FZz8ikJjUHd9lN-aocex37jeb5rE07lwSWnNTb_/s320/DSC_3486.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0Pilczyce, Fabryczna51.142086 16.95634tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-6384678828209919392013-09-17T22:54:00.001+02:002013-10-14T13:12:16.746+02:00Kolory wrzesniaKocham tę porę roku<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihu24ZPzpLmVOVMMgh1ruaKcmd5pIxwiM0JXwXodrUbvCQGNaguEnXsGzk4NnUAxASbLrhG0an_p2kLwruvgeSiXqbomd6ge13AXdtKGd8AH_mol9Fb0Vdk18vq3OgeIXoiox1VchTZm1L/s1600/DSC_3601.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihu24ZPzpLmVOVMMgh1ruaKcmd5pIxwiM0JXwXodrUbvCQGNaguEnXsGzk4NnUAxASbLrhG0an_p2kLwruvgeSiXqbomd6ge13AXdtKGd8AH_mol9Fb0Vdk18vq3OgeIXoiox1VchTZm1L/s320/DSC_3601.JPG" width="320" /> </a> </div>
berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8097298654199755133.post-18397641041825072332013-07-31T23:50:00.000+02:002013-08-01T00:24:13.544+02:00Miejskie pory rokuPrzyroda ma swoich pionierów zmian. Są wiosenne przebiśniegi przebijające się spod śniegu, są też i zimowity witające zimę. Wszystko ma swój zwykły czas i miejsce, co nie znaczy oczywiście, że anomalie się nie zdarzają. Nietypowe zmiany są niesfornym przymierzaniem się przyrody do nowego porządku ("zobaczmy które rośliny wytrzymają majowe upały...") albo tylko absurdalnym żartem, jednorazowym wyskokiem.<br />
W mieście czasem sprawy są wywrócone do góry nogami.<br />
<br />
W kwietniu idąc ulicą zachwyciłam się białym kwieciem spadającym na ulicę.<br />
Dopiero po chwili zorientowałam się, że to nie kwiaty tylko lekkie styropianowe kulki niesione wiatrem spod ocieplanych własnie bloków. Ale chwilowa radość - kilka punktów w górę.<br />
<br />
A jaki jest zapach pierwszych ciepłych wieczorów? Wyjdź na balkon a otoczy Cię duszący aromat dymu z papierosów. Bo przecież wreszcie po nieprzyjaznej dla palaczy zimnej porze roku, można się "przewietrzyć".<br />
<br />
A co zwiastuje pierwszą falę letnich upałów w mieście? Wysyp kichających i kaszlących, nie przywykłych do odpoczywającej przez pół roku klimatyzacji. Może z przyrodniczego punktu widzenia rozsiewanie przez nich infekcji jest równie potrzebne jak pylenie traw. Możliwe.<br />
<br />
Ludzie w swoim myśleniu magicznym widzą znaki nawet tam, gdzie ich wcale nie ma.<br />
<br />
Ale czy fakt, że już na początku lipca kasztany są tak duże jakby za chwilę miały na rudo kulkami ubarwić trawę pod drzewami - to nie jest znak czegoś?..<br />
<br />
Kasztanowce zaatakowane przez wszędobylskiego już szrotówka-szkodnika tracą liście o wiele za wcześnie, a żeby przetrwać próbują zakwitać jeszcze raz... ale ponieważ to nic nie daje to inną opcją jest inwestycja w potomstwo.<br />
<br />
Większe i wcześniejsze kasztany to wołanie drzew o ratunek. Im więcej rozbitek na bezludnej wyspie wyrzuci butelek z wiadomością, i im butle te będą solidniejsze... tym większa szansa rozbitka.<br />
Więc pakują te postawne drzewa mnóstwo energii w kolczaste kasztany już od wiosny, niech będą mocne i liczne, niech rosną zdrowo...<br />
<br />
Tak to drzewa po swojemu walczą o przetrwanie, a człowiek nieświadomy tylko pokręci nieraz głową: "Jak w tym mieście pory roku są dziwne, ledwo początek wakacji a kasztany jak jesienią".<br />
<br />berato78http://www.blogger.com/profile/16148544509307380635noreply@blogger.com2