Przemijanie oczami trzylatki
Pytania, na które nie umiemy teraz odpowiadac zbyt pewnie
Nasz smutek, którego nie chcemy całkiem ukrywać
Jej naturalność w przyjmowaniu naszych odpowiedzi na te TRUDNE pytania...
Pokazując paluszkiem, przybierając poważną minę:
A Babcia jest teraz TU (paluszek między mnie i nią samą) czy TAM (paluszek w niebo)?
...
'Mamo, a kiedy ja będę pieskiem, to tez będę mieć taka miskę?' - automatycznie mam chęć sprostować, że jeśli jest się człowiekiem, to nie będzie się... Ale zaraz zaraz, co ja tam wiem...
I już bardziej otwarcie słucham tych trzyletnich przebłysków o możliwości reinkarnacji (choć oczywiście słowo to samo nie pojawia się nawet na chwilę w jej myslach, nie w tej postaci):
"Mamusiu, a kiedy ja byłam kwiatkiem, to..."
A Ty, ja, Wy - czy jesteśmy pewni, że to niemożliwe?
-----
Kilka dni temu, 4 grudnia, w swoje imieniny, po bohaterskiej walce z chorobą, zmarła moja Teściowa. Ale nigdy nie zgodzę z kimś, kto probowałby powiedzieć, że tę walkę przegrała. Wygrywała cały czas, do samego końca...
poniedziałek, 8 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz