środa, 4 maja 2011

Supełki

Stare i Nowe.
Ktoś chciał zatrzymać to, co powinno było odejść.
Ale "chwytanie dnia" nie może polegać na wiązaniu supełków i kurczowym trzymaniu się przeszłości...

Ps. Byłam w tym samym miejscu dwa tygodnie poźniej. Wokół burza palczastej zieleni kasztanowca. Supełek, ledwo widoczny, dalej tkwił. Ale sam, bez jesiennego liścia. Bo po dawnych sprawach z czasem zostają tylko supełki, a obok mnóstwo miejsca na nowe.