środa, 30 kwietnia 2008

Weekendy jak z gumy


W drodze do pracy miałam dziś wrażenie, że chyba wstałam o dwie godziny za wcześnie... Albo jest sobota. Miasto było wolne od korków, zupełny raj dla kierowców i pieszych też. To po prostu już dziś, w środę, niektórzy zaczęli długi weekend. Zabawne to wszystko... Za to później wylegli skądś nerwowi weekendowicze, którzy w pracy na pół gwizdka myśleli jak tu najprędzej przemknąć przez miasto. Ta nerwowa, pełna klaksonów atmosfera jest nie do zniesienia. Gdyby ktoś zrobił mapę Miasta z zaznaczoną ludzką irytacją i złością, to skrzyżowania byłyby pulsującymi na czerwono punktami.
A nie łatwiej było dziś po prostu śmignąć na rowerku, a spakowany samochód zaparkować gdzieś na obrzeżu miasta, dajmy na to wczoraj?
Dziś ostatecznie kończy swoją działalność legendarny Polbox. Od 1996 r. jako pierwsi w Polsce oferowali darmowe skrzynki emailowe internautom (wtedy jeszcze nie było tego słowa, brzmiałoby ono jak coś podobnego do kosmonauty:). Sentyment czuję, czy jak?
Z obserwacji : Pociesza mnie, że nie jest źle z równouprawnieniem na rynku pracy - przykład na zdjęciu.

Brak komentarzy: